Strony

Spotkanie z p. Leokadią Sienkiewicz

7 marca 2016 roku odwiedziła nas p. Leokadia Sienkiewicz, która wojnę jako kilkuletnie dziecko przeżyła w okolicach Sandomierza.




1. Gdzie i kiedy się Pani urodziła?
Urodziłam się w 1936 roku w Nikisiałce Dużej k/ Opatowa. Obecnie jest to województwo świętokrzyskie.
2. Czym zajmowali się Pani rodzice?
Moi rodzice pracowali w gospodarstwie rolnym. Bardzo dobrze gospodarzyli. Wybudowali nowy drewniany dom i murowane budynki gospodarcze. Niestety większość produktów rolnych trzeba było oddać okupantowi. Zwierzęta były oznaczone kolczykami z wybitymi numerami. Trzeba było je hodować dla okupanta.
3. Jak wyglądał Pani dom przed wojną?
To był nowy drewniany dom, który w wyniku działań wojennych został spalony . Natomiast budynki gospodarcze były murowane i częściowo ocalały.
4. Gdzie Pani mieszkała gdy spłonął dom?
Zdążyliśmy uciec do naszej rodziny, która mieszkała w pobliżu, ale też nocowaliśmy w polach. Budziliśmy się ze szronem na rzęsach.
5. Czy widziała Pani Niemców?
Tak widziałam. Jako dziecko nie wspominam ich źle.
6. A czy widziała Pani łapanki lub transporty Polaków do obozów koncentracyjnych? Nie, nie widziałam.
7. A Rosjan Pani widziała?
Tak . Gdy wkroczyli Rosjanie to wiem,że dziewczyny musiały uciekać żeby je nie zgwałcono. Pamiętam też, że nie wiedzieli do czego służy szczoteczka do zębów. Używali jej do czyszczenia butów. Pamiętam, że zabierali ludziom różne rzeczy m.in. zegarki.
8. A czy widziała Pani wojsko polskie?
Pamiętam żołnierzy polskich, partyzantów, którym dawaliśmy ubrania po to aby nie zostali rozpoznani.
9. Gdzie i kiedy mieszkała Pani po wojnie?
W 1945 roku wróciliśmy wraz z rodzicami do swojego gospodarstwa.Tato zabezpieczył dach na oborze dla krów, postawił piec i mieszkaliśmy. Nie było światła (prąd doprowadzono dopiero w 1951r.). Było ciężko bo pole było nieobsiane więc jedliśmy jakieś resztki, to co zostało. Była bieda.
10. Czy ktoś z Pani rodziny ucierpiał na wojnie?
Wszyscy przeżyli, ale po wojnie mój szesnastoletni brat bawił się niewypałami i zginął. Wtedy po wojnie było bardzo dużo takich wypadków. Z kolei brat mojego męża był w armii Andersa przeszedł cały szlak. Walczył pod Monte Cassino. Nie wrócił do Polski. Mieszkał w Anglii. Potem napisał do mamy list, w którym było takie zdanie: “Wsiadam na okręt, który nie płynie do Polski”.Wyjechał do Kanady. Przyjechał dopiero w 1969 roku, i tylko w odwiedziny.
11. A czy może nam Pani opowiedzieć o swojej szkole?
Tak. Chodziłam do szkoły siedmioklasowej. Klasy były łączone np. klasa pierwsza i druga itd. Przebywaliśmy w jednej izbie.Przedmioty były podobne do dzisiejszych. Bardzo dbano o czystość.Musieliśmy np. bardzo dokładnie czyścić buty. Pamiętam, że piliśmy tran, który bardzo mi nie smakował.
12. A czy nauczyciele bili uczniów?
Tak, jak byli nieposłuszni albo rozrabiali. Niegrzecznych też nieraz zostawiali po lekcjach w tzw. kozie.
13. A w jakie zabawy dzieci bawiły się podczas przerw?
To były świetne zabawy np. "Piękna ulijanko", koło graniaste, berek.
13. A czy dobrze się Pani uczyła.
Tak, dobrze.
14. A jak to się stało, że Pani zamieszkała w Dzierżoniowie?
W Dzierżoniowie uczył się już mój brat w Technikum Mechanicznym.Przyjechałam na egzamin w roku 1951 do Technikum Radiotechnicznego. W tej szkole było wtedy 500 chłopców i 30 dziewcząt. Dyrektorem był wtedy Pan Buczyłko. W szkole poznałam swojego męża i tutaj w Dzierżoniowie zamieszkałam.Teraz mam 80 lat i cieszę się, że mogłam z Wami się spotkać.





Pani Leokadia przyniosła kilka zdjęć z przeszłości:
Ze starsza siostrą Natalią:


Z rodziną:

Brat męża Józef Sienkiewicz w armii Andersa:

Józef Sienkiewicz w Colloseum z żołnierzami armii Andersa w 1946 roku:

Podczas pierwszej wizyty w Polsce po wojnie w 1969 roku:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz